Jak zaplanować rok?

Kiedy zaczyna się nowy rok, lub kończy stary - wiele osób myśli, że może czas coś zmienić w tym swoim dotychczasowym życiu. Może to być chęć wprowadzenia drobnych zmian lub realizacja większych celów. Ale często na samym pomyśle się kończy. Co zrobić żaby cele zrealizować? I jak mi udaje się to robić, mimo tego że nie zawsze coś wyjdzie? Zapraszam,

PUSTA KARTKA

 Spisany cel ma większe szansy na spełnienie jak ten tylko w głowie. Weź czystą kartkę, długopis i spisz to co teraz przychodzi Ci do głowy. Co chcesz zrobić, osiągnąć, w czym chcesz się poprawić. Te plany mogą dotyczyć wszystkich dziedzin życia. Jeżeli masz plany przeznaczone na ten, zeszły rok to sprawdź które udało Ci się zrealizować, które nie i dlaczego tak się stało. Tak naprawdę tego nie chciałeś? To nie było z Tobą zgodne? Stwierdziłeś, że się nie spełni? Pomyśl chwilę.
 Jeżeli myślisz, że wszystko co Ci przyszło do głowy na tą chwilę już zapisałeś to przyjrzyj się tym celom jeszcze raz. Bądź w 100% pewny, że na chwilę obecną chcesz je osiągnąć.

GRUPOWANIE

 Moje cele i plany pogrupowałam na kategorie:
 - nawyki, czyli działania w których chcę osiągnąć systematyczność,
 - sportowe, czyli konkretne zawody w których chcę wziąć udział, lub mierzalne cele (np.10km),
 - różne, czyli wszystko co zostało,
ALE, daję sobie też cele książkowe, filmowe, serialowe. Zapisuję je osobno w moim Bullet Journal.

JAK JE SPEŁNIĆ

 To chyba najtrudniejsza część. Żeby coś zrobić, trzeba chcieć to zrobić. Moja metoda pomoże osobom, które nie umieją się zorganizować i zapominają o planach, albo czas ucieka im przez palce. Mam dużo na głowie i sama nie zawsze wypełniam wszystkie kratki przy celach i nawykach, ale się staram i daję z siebie 100%.
1) NAWYKI - na konkretnym celu. Moim celem jest aktywność fizyczna con. 3xtyg oraz przebiegnięcie 365km w 365 dni. Mi będzie łatwiej, bo mam w swoim plannerze tracker, ale jak ktoś tego nie ma - wypisujemy w tabelce 31 dni(1-31, wiersze) oraz cele, (bieganie, trening - kolumny).
Teraz powstała nam tabelka, która ma 32 wiersze i 3 kolumny. Każdego dnia po wykonaniu treningu zaznaczę krzyżyk w tabelce, a gdy wrócę z biegania wpiszę ile kilometrów udało mi się zrobić. Mogę z góry założyć ile konkretnie chcę przebiec i ćwiczyć. Na styczeń 2019 moje cele właściwe to ok.15 treningów i 31km. W całym roku się to wyrówna inaczej a ja chcę spojrzeć na to długofalowo.
 Po styczniu zobaczę też czy wolę częściej biegać mniejsze dystanse czy nie mam tyle czasu i lepiej robi mi dłuższy dystans, ale rzadziej. Będę widziała kiedy mam czas ćwiczyć i jakoś się to ustabilizuje.
2) SPORTOWE - tutaj będzie trudniej, bo mam na liście cele do których mogę się przygotować i takie, które nie do końca wiem jak się zabrać za nie. Wziąć udział w zawodach na 5km (czas ok.4-3,5min). Tutaj wplotę to w treningi biegowe, wybiorę zawody i pobiegnę. Ale za to wziąć udział w zawodach FCC (Firefighter Combat Challenge) będzie trudniejsze. Mogę się wzmacniać, ale nie zawsze będę miała możliwość wykonania treningu typowo na ruchy, mięśnie, które angażuję na tych zawodach. Do czerwca mam czas się wzmocnić na tyle, żeby ukończyć tor. Już wtedy będę wygrana.
3) INNE - nie wiedziałam jakiego podziału tu dokonać. Znajdują się tu cele, które wiem, że zrealizuję, ale chciałam to zapisać (np.podróż do Anglii, zdanie kwalifikacji zawodowej, czy kupo samochodu). Mam tu jednak cel - ugotować 52 potrawy. Raz w tygodniu będę gotowała coś, co będzie wymagało ode mnie więcej zaangażowania niż zwykły obiad. Takie cele wpisuję już na rozpiskę tygodniową.

Książki, filmy i seriale to już raczej gotowa propozycja spędzania wolnego czasu.

Może rozliczanie się z Wami z tych celów pomoże mi je spełnić. Jak myślicie?? :)
Gorące pozdrowienia,
Wasza Firewoman.