WRZESIEŃ'19: Kosmetyczne porządki, ulubieńcy miesiąca i przedmaturalny młyn
Hej wszystkim:)
Za nami już pierwszy tydzień października, ale ja wracam jeszcze myślami do września. Ten miesiąc jest zawsze dla mnie bardziej przebojowy niż styczeń. Lubię jesień, należę do tych całych "jesieniar". Podkolanówki, swetry, świeczki, gorąca czekolada, herbata, książka, film, kolorowe liście. Zawsze mam wtedy więcej siły, mimo troszkę słabszej odporności. Zawsze przez całe wakacje wyczekuję ten wrzesień i listopad (za piździernikiem niezbyt przepadam), no i później oczywiście święta, ale najpierw Polska Złota Jesień.
KOSMETYCZNE CZYSTKI
Poczyniłam po wakacjach w moich kosmetyczkach porządki, pokończyłam niektóre kosmetyki, niektóre zdecydowałam się wyrzucić, już Wam wszystko opowiem, ale buble i hity zostawiam na sam koniec :D zapraszam do mojej kosmetyczki.
*Płyn do kąpieli, Blooming love, Oriflame(750ml) - bardzo wydajny, pięknie pachniał (kwiatowo) i małą ilość dawała dużo piany. Na pewno kupię znów.
*Pianka do golenia DLA MĘŻCZYZN, z węglem, North for men, Oriflame(200ml) - używam jej już od jakiegoś czasu, sprawdza mi się super, jest wydajna. Jedna pompka starcza mi na całą nogę, a mam długie nogi. Poza tym, jest tańsza niż pianki dla kobiet, a moja skóra nie lubi depilacji na mydło, czy żel do mycia, więc to świetna opcja.
* Żel do cery tłustej, Optimals, Oriflame(150ml) - fajny, nie wysusza, pudełeczko z pompką, Optimals jest moją ulubioną serią do twarzy jeżeli chodzi o mycie.
* Tonik do cery suchej, Love Nature, Oriflame(150ml) - tonik z owsem, super pachnie, kupuję go zawsze gdy jest w katalogu, sprawdza mi się, nie podrażnia oczu, fajnie matowi skórę.
*Scrub do ciała o zapachu lawendy, Love Nature, Oriflame(200ml) - relaksujący zapach lawendy, prawdziwy scrub, robił swoją robotę dobrze, ale moim zdaniem zbyt intensywny zapach jak na taki kosmetyk.
* Balsam do ciała, Ritual of Ayurveda, Sephora(100ml) - w końcu go zmęczyłam. Pachnie pięknie, opakowanie nie duże, balsam bardzo natłuszczał, ale to samo co przed chwilą. Zapach tak intensywny, że przesuszał i uczulał mi śluzówkę nosa.
*Scrub do twarzy, Love Nature, Oriflame(30ml) - wersja podróżna, przyjemne małe drobinki. Jedyny minus, to fakt, że przez opakowanie nie jestem w stanie wszystkiego wycisnąć i jakieś 3ml opakowania są zmarnowane.
* Krem-żel do twarzy z aloesem, Love Nature, Oriflame(50ml) - fajny kremik, wykończyłam go po lecie. Zelowa formuła, nawilżał, ale na zimę nie polecam - raz już sobie zmroziłam policzki ;D
HIT
* Pasta do zębów, Optifresh, System8, Ori(100ml) - pasta przyjemna, dobry skład, nie podrażnia moich mega wrażliwych dziąseł, nie jest "ostra" w smaku, co często mi się zdarza odczuwać w innych pastach. Niestety spada ze szczoteczki w takiej samej częstotliwości jak zwykła pasta ;P no i cena, coś koło 8zł na promocji.
KIT
* Pianka do stylizacji, moc kręcenia 4/5, HairX, Ori(200ml) - słuchajcie, próbowałam tego używać na włosy suche, mokre, podsuszone, wyczesane, powiązane, pokręcone, proste i jedyne co robi to SKLEJA, ostatnio musiałam umyć włosy, bo tak sobie wgniotłam piankę, że włosy mi stały, dosłownie. Nie wiem jakie ten produkt ma przeznaczenie, ale go nie znalazłam, a szkoda, bo 23zł to prawie dwa kebsiki.
* Szampon do włosów, Milk&Honey, Ori(200ml) - przetłuszcza, skleja, jak koleżanka powyżej. Mega tłusty szampon, nie idzie tego spłukać, ale nie wyrzuciłam go - wykorzystałam jako płyn do kąpieli i tu sprawdził się naprawdę cudownie.
ULUBIEŃCY WRZEŚNIA
Przeczytałam we wrześniu kilka książek, obejrzałam kilka filmów, słucham dużo muzyki. Czymś się z Wami podzielę.
Moja wielka miłość to Agatha Christie, mój życiowy cel to przeczytać jej wszystkie powieści przetłumaczone na polski, w tym miesiącu pożarłam "Tajemniczą Historię w Styles"i "Dwanaście Prac Herkulesa". Ale przeczytałam też coś innego...
WCZORAJ, Felicia Yap - cudowna książka, na okładce możemy przeczytać to co zachęciło mnie do lektury. "Jak znajdziesz mordercę, jeśli pamiętasz tylko to, co wydarzyło się wczoraj..."
Ludzie dzielą się na monosów i duosów, adekwatnie do nazwy - osoby pamiętające dzień, lub dwa do tyłu. Morderstwo, blondynka, zdrada, pisarz. Podoba mi się bardzo forma w jakiej książka jest napisana i język. Bardzo polecam. niech grubość Was nie zwiedzie, bo 400 stron przestaje mieć znaczenie, gdy mówicie sobie "jeszcze jeden rozdział".
Znajomy polecał mi pewny film od dłuższego czasu, ale cały czas wybierałam coś innego. Ostatnio jednak udało mi się go obejrzeć.
ILUZJA, "NOW YOU SEE ME" - trudno mi określić o czym ten film jest, no o iluzji, jest ona tam pokazana w bardzo ciekawy sposób. Aktorzy dobrani doskonale. Trochę można się pośmiać, wzruszyć i chwycić za głowę z szoku. Teraz przymierzam się do drugiej części. Kto wie, może dzisiaj.
Muzyka, kilka piosenek, które znów siedzą mi w głowie, jakieś nowości również się znajdą.
Po pierwsze, koncertowe wykonania, najlepiej z Woodstocka - zapraszam :)
HAPPYSAD - ZANIM PÓJDĘ
HAPPYSAD - ŁYDKA
HAPPYSAD - W PIWNICY U DZIADKA
BUDKA SUFLERA - JOLKA, JOLKA
GOORAL - KARCMARECKA
ORGANEK - GŁUPI JA
NAJLEPSZE! - AGNIESZKA CHYLIŃSKA - KIEDY POWIEM SOBIE DOŚĆ
I klasyka, gdyż Kurta posłuchać na żywo nie zdążyłam - SMELLS LIKE TEEN SPIRIT'92
życzę wszystkim miłego października - dajcie znać, czy podobają się Wam koncertowe wykonania ;*
Za nami już pierwszy tydzień października, ale ja wracam jeszcze myślami do września. Ten miesiąc jest zawsze dla mnie bardziej przebojowy niż styczeń. Lubię jesień, należę do tych całych "jesieniar". Podkolanówki, swetry, świeczki, gorąca czekolada, herbata, książka, film, kolorowe liście. Zawsze mam wtedy więcej siły, mimo troszkę słabszej odporności. Zawsze przez całe wakacje wyczekuję ten wrzesień i listopad (za piździernikiem niezbyt przepadam), no i później oczywiście święta, ale najpierw Polska Złota Jesień.
KOSMETYCZNE CZYSTKI
Poczyniłam po wakacjach w moich kosmetyczkach porządki, pokończyłam niektóre kosmetyki, niektóre zdecydowałam się wyrzucić, już Wam wszystko opowiem, ale buble i hity zostawiam na sam koniec :D zapraszam do mojej kosmetyczki.
*Płyn do kąpieli, Blooming love, Oriflame(750ml) - bardzo wydajny, pięknie pachniał (kwiatowo) i małą ilość dawała dużo piany. Na pewno kupię znów.
*Pianka do golenia DLA MĘŻCZYZN, z węglem, North for men, Oriflame(200ml) - używam jej już od jakiegoś czasu, sprawdza mi się super, jest wydajna. Jedna pompka starcza mi na całą nogę, a mam długie nogi. Poza tym, jest tańsza niż pianki dla kobiet, a moja skóra nie lubi depilacji na mydło, czy żel do mycia, więc to świetna opcja.
* Żel do cery tłustej, Optimals, Oriflame(150ml) - fajny, nie wysusza, pudełeczko z pompką, Optimals jest moją ulubioną serią do twarzy jeżeli chodzi o mycie.
* Tonik do cery suchej, Love Nature, Oriflame(150ml) - tonik z owsem, super pachnie, kupuję go zawsze gdy jest w katalogu, sprawdza mi się, nie podrażnia oczu, fajnie matowi skórę.
*Scrub do ciała o zapachu lawendy, Love Nature, Oriflame(200ml) - relaksujący zapach lawendy, prawdziwy scrub, robił swoją robotę dobrze, ale moim zdaniem zbyt intensywny zapach jak na taki kosmetyk.
* Balsam do ciała, Ritual of Ayurveda, Sephora(100ml) - w końcu go zmęczyłam. Pachnie pięknie, opakowanie nie duże, balsam bardzo natłuszczał, ale to samo co przed chwilą. Zapach tak intensywny, że przesuszał i uczulał mi śluzówkę nosa.
*Scrub do twarzy, Love Nature, Oriflame(30ml) - wersja podróżna, przyjemne małe drobinki. Jedyny minus, to fakt, że przez opakowanie nie jestem w stanie wszystkiego wycisnąć i jakieś 3ml opakowania są zmarnowane.
* Krem-żel do twarzy z aloesem, Love Nature, Oriflame(50ml) - fajny kremik, wykończyłam go po lecie. Zelowa formuła, nawilżał, ale na zimę nie polecam - raz już sobie zmroziłam policzki ;D
HIT
* Pasta do zębów, Optifresh, System8, Ori(100ml) - pasta przyjemna, dobry skład, nie podrażnia moich mega wrażliwych dziąseł, nie jest "ostra" w smaku, co często mi się zdarza odczuwać w innych pastach. Niestety spada ze szczoteczki w takiej samej częstotliwości jak zwykła pasta ;P no i cena, coś koło 8zł na promocji.
KIT
* Pianka do stylizacji, moc kręcenia 4/5, HairX, Ori(200ml) - słuchajcie, próbowałam tego używać na włosy suche, mokre, podsuszone, wyczesane, powiązane, pokręcone, proste i jedyne co robi to SKLEJA, ostatnio musiałam umyć włosy, bo tak sobie wgniotłam piankę, że włosy mi stały, dosłownie. Nie wiem jakie ten produkt ma przeznaczenie, ale go nie znalazłam, a szkoda, bo 23zł to prawie dwa kebsiki.
* Szampon do włosów, Milk&Honey, Ori(200ml) - przetłuszcza, skleja, jak koleżanka powyżej. Mega tłusty szampon, nie idzie tego spłukać, ale nie wyrzuciłam go - wykorzystałam jako płyn do kąpieli i tu sprawdził się naprawdę cudownie.
ULUBIEŃCY WRZEŚNIA
Przeczytałam we wrześniu kilka książek, obejrzałam kilka filmów, słucham dużo muzyki. Czymś się z Wami podzielę.
Moja wielka miłość to Agatha Christie, mój życiowy cel to przeczytać jej wszystkie powieści przetłumaczone na polski, w tym miesiącu pożarłam "Tajemniczą Historię w Styles"i "Dwanaście Prac Herkulesa". Ale przeczytałam też coś innego...
WCZORAJ, Felicia Yap - cudowna książka, na okładce możemy przeczytać to co zachęciło mnie do lektury. "Jak znajdziesz mordercę, jeśli pamiętasz tylko to, co wydarzyło się wczoraj..."
Ludzie dzielą się na monosów i duosów, adekwatnie do nazwy - osoby pamiętające dzień, lub dwa do tyłu. Morderstwo, blondynka, zdrada, pisarz. Podoba mi się bardzo forma w jakiej książka jest napisana i język. Bardzo polecam. niech grubość Was nie zwiedzie, bo 400 stron przestaje mieć znaczenie, gdy mówicie sobie "jeszcze jeden rozdział".
Znajomy polecał mi pewny film od dłuższego czasu, ale cały czas wybierałam coś innego. Ostatnio jednak udało mi się go obejrzeć.
ILUZJA, "NOW YOU SEE ME" - trudno mi określić o czym ten film jest, no o iluzji, jest ona tam pokazana w bardzo ciekawy sposób. Aktorzy dobrani doskonale. Trochę można się pośmiać, wzruszyć i chwycić za głowę z szoku. Teraz przymierzam się do drugiej części. Kto wie, może dzisiaj.
Muzyka, kilka piosenek, które znów siedzą mi w głowie, jakieś nowości również się znajdą.
Po pierwsze, koncertowe wykonania, najlepiej z Woodstocka - zapraszam :)
HAPPYSAD - ZANIM PÓJDĘ
HAPPYSAD - ŁYDKA
HAPPYSAD - W PIWNICY U DZIADKA
BUDKA SUFLERA - JOLKA, JOLKA
GOORAL - KARCMARECKA
ORGANEK - GŁUPI JA
NAJLEPSZE! - AGNIESZKA CHYLIŃSKA - KIEDY POWIEM SOBIE DOŚĆ
I klasyka, gdyż Kurta posłuchać na żywo nie zdążyłam - SMELLS LIKE TEEN SPIRIT'92
życzę wszystkim miłego października - dajcie znać, czy podobają się Wam koncertowe wykonania ;*
Komentarze
Prześlij komentarz
Spodobało Ci się? Zostań na dłużej. Do następnego postu.