2020 - PLANOWANIE

NOWY ROK… STARA JA! BO JESTEM ZAJEBISTA

Mam nadzieję, że każdy z Was wstał dziś z tą myślą. A nawet jeśli czegoś Wam brakuje do 100% akceptowalności, to właśnie możecie zacząć nad tym pracować.

MOJE PLANY I CELE

 Jak już pisałam wczoraj - mam ich sporo, ale dzięki temu spełnię większość- jak nie wszystkie. Podzieliłam je na kilka kategorii żebyście mogli zobaczyć jak rozpisywać sobie cele, żeby były one bardziej zjadliwe. To jest tak jak z krokietem. Jak włożymy całego do buzi, to albo się zadławimy, udusimy, albo zwymiotujemy. Dlatego kroimy na mniejsze kawałeczki, temu krokiety są takie cudowne.

BLOGOWE
 Chcę dla Was pisać minimum 1 kulturalny piątek na tydzień i 1 dodatkowy post na 2tyg, czyli w efekcie wynika z tego, że... na miesiąc wleci tu ok.6 tekstów. Plus dodatkowo podsumowania miesięcy. Gdy trudno wam spełnić jakiś cel - przypiszcie go do konkretnego miesiąca, to pomoże. Może być więcej, mniej raczej nie - przynajmniej do września. Piszę je często na zapas, szczególnie recenzje, więc nie powinnam zawieść. A Was zachęcam do podsyłania moich tekstów innym i komentowania:) to naprawdę dużo dla mnie znaczy.

SPORTOWE
 Tutaj już mamy totalne konkrety - dat nie będę podawała, gdyż nie wszystkie są podane:). Bieg na Grojec - kwiecień, bieg górski 5km. Bieg po schodach, rondo1 lub kopalnia soli. Podciągnąć się 7 razy. Zrobić wynik 25min na 5km. Koperta poniżej 25sek. Beep test na poziomie 10.1. Przepłynąć 50m w 60sek. To są cele sportowe. Czyli takie, które zamierzam sukcesywnie skreślać i podnosić sobie poprzeczkę wraz z każdym wykonaniem. Pod koniec roku znów to podsumuję.

KUCHARSKIE
 Tu chętnie się pochwalę tym co mam na chwilę obecną. Kasza jaglana z kurczakiem i warzywami. Sałatka z maliną i borówką. Zupa dyniowa - tym razem łagodniejsza. Frytki z batata. Jakieś danie z indykiem. Sałatka z brokułem. Szukam inspiracji i dawnych planów. Chciałabym też spróbować jakiejś pieczeni - może z malinami i więcej, więcej zup.

PODRÓŻNICZE
 Odwiedzić ponownie Anglię. Zdobyć Turbacz, Babią Górę, Maciejową. Nad planami podróżniczymi jeszcze siedzę, gdyż to zwykle się pojawia z dnia na dzień. Wszystko wpiszę do notesu - dlatego moich planów przez rok przybywa. :)

NAJWAŻNIEJSZE CELE

 Tutaj mamy na pewno zdanie testów, matury i dostanie się do mojej wymarzonej szkoły, naprawdę wymarzonej - dałabym się za to dosłownie pokroić. Dlatego do końca kwietnia mocno idę w naukę, a do końca czerwca w sprawność fizyczną. Przy tym wszystkim muszę pamiętać o dobrym odżywianiu, wodzie i śnie. Bo to zawsze przychodzi mi z największą trudnością, a nie powinno.

 Ja lecę biegać - a Wam życzę dobrego dnia! Do usłyszenia w styczniowym miesięczniku. :)


Komentarze

  1. Co tu dużo mówić - ambitnie. Trzymam kciuki, żebyś za rok o tej porze z dumą mogła się pochwalić wieloma osiągnięciami które teraz sobie założyłaś:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się? Zostań na dłużej. Do następnego postu.

Popularne posty