ZwykłaDziewczyna: Denko i podsumowanie listopada'19

W tym miesiącu ne będzie zbyt wielu kosmetyków, które wykorzystałam, ale kilka się trafiło. Poza tym postanowiłam wzbogacić wpis o ulubieńców i kilka innych pierdołek. Sama lubię czytać takie wpisy.

WYKOŃCZONE KOSMETYKI

* Szampon do włosów tłustych z pokrzywą i cytryną, Love Nature, Oriflame (250ml) - mył dobrze, delikatny zapach, nie wysuszał zbytnio włosów, ale wykorzystałam go już litr ciągiem i mi się trochę znudził. Wybiorę teraz co innego.
* Odżywka do wszystkich typów włosów, Eleo, Oriflame (150ml) - zawiera naturalne oleje, z tej serii miałam też maskę do włosów sprawdzają mi się świetnie na włosach. Konsystencja idealna moim zdaniem na odżywkę, jest gęsta i nie spływa z włosów, więc ma czas zadziałać. Zapach oczywiście obłędnie orzechowy - urzekło mnie to w niej.
* Scrub do twarzy ze szwedzkimi algami i morskimi minerałam, Swedish SPA, Oriflame (75ml)  - najgorszy scrub jaki miałam, ma dziwny jak dla mnie zapach, dziwną konsystencję, jest tłusty nie wiedziałam jak to potem zmyć. Bardziej nadawało się to moim zdaniem na maseczkę. Wolę swój wczesniejszy z serii Optimals. Ale może komuś przypadnie do gustu.
* Peelingujący żel pod prysznic malina mięta, Love Nature, Oriflame(500ml) - uf, nareszcie go wykończyłam. Piękny zapach, nie musiałam dodatkowo używać przy nim scrub'u czy peeling'u do ciała, taka pojemność wychodzi fajnie cenowo, ale często mi się nudzą zapachy i przez ostatni czas tylko patrzyłam żeby się skończył.
* Perfumy Playboy - mają tyle lat, że nawet nazwa i pojemność się zmazała, słodko-kwaśny zapach. Były fajne, ale już ich raczej nie dostanę.

 Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami. Pod ostatnim denkiem pojawił się komentarz Klaudii z którego bardzo się cieszę, bo nie każdemu muszą pasować te same kosmetyki. ;)
 A jeżeli chcecie się dowiedzieć dlaczego pojawia się tu póki co, tylko Oriflame to piszcie w komentarzach.

PODSUMOWANIE LISTOPADA

1. Przystąpiłam do wyzwania 19 do 2019 - jestem w trakcie jego realizacji, na pewno podzielę się jak mi poszło, gdy je skończę.
2. Zaczęłam znowu zajmować się pracą online. Idzie mi to raczej gorzej, ale się staram.
3. Drugi sezon 13 Reasons Why - obejrzałam całe, polecam każdemu!
4. Świeczki -  wieczór bez zapalonej świeczki to nie wieczór. Od zeszłego roku podobają mi się duże, zapachowe świece i myślę, że może to być dobra alternatywa na prezent. Bo właśnie na prezent ją dostałam - pokochałam i chcę więcej .
5. Moją muzyczną miłością darzę szczególnie rockowe zespoły. W tym miesiącu wpadły mi w ucho, lub wyjątkowo często słuchałam takich pozycji:
System Of A Down - Lonely Day,  A.T.W.A.
Depeche Mode - Lie to me
Red Hot Chilli Peppers - Snow (Hey Oh)
O.N.A. - Kiedy powiem sobie dość
VIDEO - Asele
Rita Ora - Let You love me


Jak ten miesiąc minął u Was? Dajcie znać lub  podrzucajcie linki do Waszych blogowych podsumowań, chętnie wpadnę.

Wasza Firewoman.


Komentarze

  1. System zawsze poprawia humor:D
    U mnie listopad był bardzo pracowity, grudzień również tak się zapowiada...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się? Zostań na dłużej. Do następnego postu.

Popularne posty